W sklepach mnóstwo ozdób świątecznych, choinki, lampki, "Last christmas" z głośników - znak, że świąta tuż, tuż :)
Ja na razie nie daję się świątecznemu szaleństwu... no chyba, że chodzi o kartkowanie ;)
Oto kolejna tym razem bomb(k)owa :)
Papiery i stempel z Lemonade.
Bombki nie są przyklejone, dzięki czemu swobodnie sobie "dyndają" ;)
Kartkę zgłaszam do Berisart na wyzwanie z bombką.
Jutro 6 grudnia - moja córa już nie może doczekać się prezentów :)
Miejmy nadzieję, że Mikołaj przyniesie coś z obszernej listy prezentów opisanej na własnoręcznie zrobionej przez Zuzię karteczce :)
W takich dniach żałuję, że już nie jestem dzieckiem ;)
Pozdrawiam serdecznie,
dzięki za odwiedziny i komentarze :)
Fakt,nie jesteśmy dziećmi ale możemy sprawiać trochę radości naszym dzieciom i to też jest fajne:)
OdpowiedzUsuńCoraz lepsze te twoje karteczki:) A ta i ta ze skarpetkami mnie urzekły:D
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ta bombkowa kartka. Życzę szczęścia w wyzwaniu. :)
OdpowiedzUsuń