Niedawno wzięło mnie na patchworkowe kartki... Najlepiej wyglądają takie z przeszyciami na brzegach, u mnie musiało wystarczyć postrzępienie brzegów. Ta metoda doskonale maskuje też krzywizny po cięciu gilotyną (czy tylko moja gilotyna tak ma??).
Kartki wykonane z UHKowych papierów, dodatki z masy plastycznej.
Zgłaszam je na wyzwanie w Galerii Rae 'Kwadratowo i podłużnie' KLIK
Lubię poszarpane krawędzie :D moja mama za to zawsze na nie mówi że sa brzydkie :P hehehe
OdpowiedzUsuńświetne kolory mają te uhaki :D
Uhaki są rewelacyjne :) i fajnie się je szarpie ;)
OdpowiedzUsuńO tak ! Poszarpane są śliczne!!!
OdpowiedzUsuńŚliczne karteczki, gilotynką się nie przejmuj, ja też nią krzywo wycinam :)
OdpowiedzUsuńświetne karteczki.
OdpowiedzUsuńMoja gilotyna też krzywo tnie. Może nie umiem jej obsługiwać i dlatego docinam sobie wszystko skalpem/nożykiem do tapet. ;)
Dziękuję za wzięcie udziału w wyzwaniu Galerii Rae. :)
Pozdrawiam.
piękne i oryginalne ;)
OdpowiedzUsuń