Naszyjniki plecione w warkocz to mój nowy nr 1 :)
Oczywiście z Bobbinowej włóczki.
Tym razem połączyłam granat i kawę z mlekiem (nazwy wg producenta, razem brzmią smacznie i wybuchowo 😀).
Dodatkową ozdobą jest supeł.
Naszyjnik zapinany z możliwością regulacji długości.
Teraz dla relaksu kombinuję z kolorami i plotę warkocze ;) Kilka pojawiło się już na fb - zapraszam.
Może Wy macie jakieś pomysły na połączenia kolorystyczne? Dajcie znać w komentarzach!
Pozdrawiam
bardzo pomysłowy ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny!
OdpowiedzUsuńładny :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że nadal wena włóczkowa Cię nie opuszcza :) I bardzo dobrze, bo fajnie Ci wychodzi to wszystko :)
OdpowiedzUsuńBędzie tego więcej :) tylko nie wiem kiedy siadę do kartek?!
Usuń