Miało już nie być kolejnych kartek świątecznych... ale zrobiły się jeszcze dwie :)
Pierwsza ze stempelkiem z Lemonade więc zgłaszam ją na wyzwanie # 39 Świętujemy Wielkanoc
Kwiatki robiłam sama po raz pierwszy :) Aż nie mogłam uwierzyć, że to takie proste. Duży kwiatek z organzy (chyba tak się ten materiał nazywa ;) ) a małe wycięte z brązowego papieru paczkowego, brzegi potuszowane.
A druga na wzór tej. Tym razem w żywszych kolorach. Dobra energia aż od niej bije ;)
Pozdrawiam i doceniam, że ktoś w ogóle tu zagląda i jeszcze napisze parę słów :) Dzięki, dzięki, dzięki :)
Miłego dnia... i (podobno) zimowego weekendu!!
Ależ ja podziwiam Twoją pracowitość.Ja niestety tak jak napisałam wcześniej miewam zrywy.Raz najdzie mnie na jakieś ozdoby ,innym razem na karteczki i tak w kółko:)Moje kartki już porozsyłałam i o dziwo dostaję sygnały ,że już podochodziły w niektóre zakątki Polski:)Bo faktycznie święta tuż ,tuż:)Miłego weekendu:)
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać ale moje ciągle czekają na znaczki i wysłanie :/
OdpowiedzUsuńNoo, moja droga. Postępy widzę gołym mym okiem ;D
OdpowiedzUsuńKartki superowe a kwiatki to już w ogóle! Ja osobiście żadnego kwiecia jeszcze nie wykonałam, bo nie bardzo potrafię ;) A może potrafię, tylko o tym nie wiem, heh. Przyjdzie czas - spróbuję :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBlogger dzisiaj świruje masakrycznie. Ciągle mu coś nie pasi i się zawiesza ;/ I potem muszę kasować podwójne komentarze hehm.
OdpowiedzUsuńJeśli to będą takie miłe komentarze to mogą być nawet potrójne ;)
OdpowiedzUsuńDzięki!