Dziś kartki kwadratowo-kwadratowe ;)
Wszystko dzięki moim ostatnim zakupom - poszalałam i kupiłam zestaw dziurkaczy Marthy Stewart. Kupiłam także nagrzewnicę :)
Dziurkacze są genialne, nie mam maszynki więc taki dziurkacz stanowi dużą atrakcję ;)
A właśnie, może wypowiedzą się szczęśliwe posiadaczki Big Shotów i innym maszynek - czy warto w nią zainwestować? Ja mam opory... Maszynka maszynką ale te wykrojniki... Ceny mają zabójcze :/
Marzyłaby mi się bindownica ale tu znowu problem, bo bardziej podoba mi się Cinch, który jest droższy... Ehhh, pieniądze ;)
No dobra, czekam na Wasze opinie a tymczasem karteczki :)
Pierwsza na 40. urodziny, raczej męska choć niekoniecznie ;) Cyferki zostały zembossowane na gorąco.
Nagrzewnica to świetny wynalazek, bo dotychczas embossowałam żelazkiem ale po tym jak poparzyłam sobie palce a żelazko mało nie spadło mi na nogę zarzuciłam tą technikę ;)
Druga z okazji narodzin małej Lenki, delikatna, słodka i misiowa :)
Ok, dawno się tak nie rozpisałam ;)
Jestem bardzo ciekawa Waszych opinii!
Miłego dnia :)
P.S. Mój już jest miły - w konkursie na fb wygrałam przytulankę Beboka wg mojego "projektu" (patrz ostatnie zdjęcie)
Polecam Szumne Beboki KLIK
Super karteczki, obie równie piękne! :) Bardzo lubię taką formę karteczek.
OdpowiedzUsuńA co do BS jestem jego świeżą posiadaczką super sprawa ale i świnka skarbonka puściutka :P
Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)
Właśnie tej pustki w skarbonce się obawiam ;)
UsuńNo to widzę że nowy sprzęt poszedł w ruch super :D
OdpowiedzUsuńSuper karteczki, gratuluję wygranej, a co do big shota naprawdę polecam.
OdpowiedzUsuńFajne karteczki :)
OdpowiedzUsuńCo do BS to jak najbardziej polecam, fakt że wykrojniki są drogie, ale można też znaleźć kilka naprawdę fajnych niedrogo, ja dokupuję czasem raz na miesiąc jakiś wykrojnik, czasem rzadziej. Zależnie od tego co się robi czasem trzeba dokupić nowe płytki, wszystko niestety drogie, ale dla końcowego efektu na pewno warto :)