Z czym Wam się kojarzą święta?
Bo mnie przede wszystkim z zapachami... choinka, przyprawy korzenne, świąteczne wypieki, cytrusy... mmmm, aż się rozmarzyłam :)
I dziś mam specjalną kartkę pachnącą świętami :)
Pomarańcza wysuszona w piekarniku - mmmm, jakie zapachy się unosiły!!! Wysuszyłam jeszcze inne cytrusy - użyję ich do kartek i dekoracji świątecznych :)
Papiery, stempel i tusze ze scrap.com.pl. Reszta materiałów z pasmanterii i... apteki :D Bardzo spodobało mi się używanie gazy do kartek :)
Kartka zrobiona w oparciu o mapkę ze scrap.com.pl, dlatego zgłaszam ją tam na wyzwanie #25.
Przy okazji zrobiłam jeszcze kilka innych karteczek na to wyzwanie ale nie wiem czy zdążę je wszystkie na czas umieścić na blogu...
W każdym razie, produkcja świąteczna u mnie ruszyła pełną parą :) Pomyśleć, że za miesiąc będzie już po Mikołaju! Jak ten czas leci...
A u Was już świątecznie??
Pozdrawiam :*
Kartka przepiękna :)
OdpowiedzUsuńSama 2 lata temu (albo 3?) robiłam kartki z zasuszonymi cytrusami ;) Zrobiłam tylko jakiś błąd, albo były niedostatecznie zasuszone (ale chyba nie..), albo powinnam je była polakierować żeby utrwalić. Po roku były bardzo brzydkie i się rozsypywały.
Oj, to teraz nie wiem czy moje dotrwaja do świąt:( miejmy nadzieję!!
UsuńBardzo smakowicie wygląda ta pomarańcza. ja nie potrafię suszyć owoców w piekarniku w ubiegłym roku były czarne
OdpowiedzUsuńCzęść moich też jest czarna;)
UsuńCiekawy pomysł.Cytrusy są nietypowym urozmaiceniem.Oczywiście te suszone przez siebie:)
OdpowiedzUsuńNo to musi pieknie pachnieć ta karteczka :D mmmm ... . Śliczna, smakowita i bardzo świąteczna :)
OdpowiedzUsuńA ja nigdy nie suszyłam cytrusów. Jak to zrobić? Czym wyłożyć blachę, żeby się nie przykleiły? I jak długo suszyć, żeby było tak idealnie? I w jakiej temperaturze?
OdpowiedzUsuńJa suszyłam na blasze wyłożonej papierem do pieczenia w temperaturze 100 stopni z termoobiegiem. Co jakiś czas przewracałam je na drugą stronę, niestety nie pamiętam ile to trwało - zdaje się, że ok. 1,5-2 godzin. Trzeba po prostu zaglądać do piekarnika;-)
UsuńJak już pisałam, niektóre plasterki zrobiły się czarne ale większość jest OK:-)
Pomaranczka! mmm.. na sam widok tej kartki czuje ten zapach :) cudo!
OdpowiedzUsuńPiękna karteczka i świetny pomysł z pomarańczką, chyba wykorzystam, wyobrażam sobie, że naprawdę cudnie pachnie :)
OdpowiedzUsuńMasz rację zapachniało aż w płocku:))
OdpowiedzUsuńBardzo lubię zapach i klimat świąteczny:)) zapraszam na do siebie na candy:*
Świetna karteczka :)
OdpowiedzUsuń