poniedziałek, 16 lipca 2012

ArtJarmark na Nikiszowcu

Witajcie :)

Jestem pełna wrażeń po wczorajszym ArtJarmarku na Nikiszowcu :)))
Było fantastycznie!!!
Przede wszystkim dużo śmiechu i zabawy dzięki Paulinie - super, że mogłyśmy razem spędzić czas :)
Poza tym ludzie, dużo ludzi... zainteresowani naszymi pracami, podziwiający i... kupujący :)))
Ogólnie świetna atmosfera rodzinnego festynu ze sztuką (małą lub większą) w tle :)

Dość gadania - oto fotorelacja :)

Nasze stoisko - udało się znaleźć miejsce na każdą kartkę. Choć nie było to łatwe ;)





Zbliżenie na kartki


Piękne nikiszowieckie kamienice. 




Jeśli ktoś nie wie, Nikiszowiec to zabytkowe górnicze osiedle w Katowicach zaprojektowane na początku XX wieku przez braci Zillmann. Więcej informacji i zdjęć znajdziecie  TU.



Paulina tworzy ręcznie wizytówki :)



 Identyfikator Pauliny wymagał kilku poprawek ;)


Paulina w akcji :) i moja rodzinka w asyście


Ciekawe, dlaczego nasze stoisko znajdowało się tuż obok poczty?? Nic tylko kupić kartkę, wypisać i wysłać :)

I na koniec wspólne zdjęcie :) Widać kawałek mojego identyfikatora - Paulina, dzięki jeszcze raz :) Wspaniała niespodzianka!!


Tu identyfikator w całej okazałości :)



Dużo zdjęć, prawda? Ciężko było mi wybrać :)

Mam nadzieję, że to nie była ostatnia nasza wspólna inicjatywa... Uchylę rąbka tajemnicy i powiem, że są pewne plany... :)))

Miłego dnia wszystkim życzę :)
Buźka!





6 komentarzy:

  1. O rany! I zaś jeszcze gorszy mój wyszczerz :P Ha ha ha :)
    Nie no było super i musi być powtórka :) Cieszę się że pogoda dopisała, atmosfera była udana i że udało się nam coś sprzedać :) Ah ... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale ja Wam zazdroszczę:)I tego spotkania i tych planów.. No za daleko mi do Was niestety:)
    ps.Asia-mam w końcu czyste sumienie bo książki już wysłane:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są teraz tanie przeloty na trasie Poznań-Katowice :) Jakby co zaklepiemy Ci miejsce ;)
      Książki dotarły, dziękuję za miłą niespodziankę - ale naprawdę nie trzeba było! Książki mogły leżeć u Ciebie nawet i rok - nie były mi potrzebne!

      Usuń
  3. sądząc po zdjęciach musiało być super ;) Najważniejsze, że było zainteresowanie kartkami ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zainteresowanie było, wybadałyśmy rynek i już wiemy, co ludzie chętnie kupują :)

      Usuń

Dziękuję za Twoją opinię :)